Fakt, że pływanie harmonijnie rozwija wszystkie grupy mięśni, wzmacnia układ sercowo-naczyniowy, zwiększa pojemność życiową płuc, trenuje koordynację ruchową, wytrzymałość, szybkość reakcji – znany jest wszystkim. Chęć odwiedzenia basenu odczuwa wielu. Ale entuzjazm często kończy się staniem przy barierkach i obserwowaniem tego, jak pływają inni. Więc gdzie można nauczyć się pływać? A jeśli już masz umiejętności, co można zrobić dalej? I dlaczego w ogóle jogin powinien pływać?
Woda stawia wymagania bezkompromisowe: cyklicznie powtarzające się ruchy są nierozerwalnie i harmonijnie związane z rytmem oddechowym. Powstaje potrzeba w zarządzaniu uwagą: następują po sobie skupienie i dekoncentracja, napięcie i relaks, powiązane ze sobą są ruchy i oddychanie.
W pierwszej kolejności w procesie treningowym należy zapoznać się z gęstością i oporem wody, ćwiczyć wydechy do wody, zanurzenie i otwieranie oczu w wodzie, unoszenie się i leżenie na wodzie. Uwidoczni się relacja między barierami psychologicznymi i napięciem mięśniowym.
Następne w kolejności jest szkolenie swobodnego przemieszczania się w nietypowym dla nas środowisku, opanowanie technik pływania stylami sportowymi. Przychodzi rozluźnienie i poślizg, pojawia się możliwość czucia wody.
Rozpoczęcie treningów „plavita-sadhana” ma sens dopiero po etapie oswojenia z wodą i nauki pływania głównymi stylami sportowymi. Ćwiczenia oddechowe w wodzie pomogą opanować umiejętność przełączania się pomiędzy różnymi rodzajami rytmów oddechowych podczas pływania i nurkowania.
Woda może odzwierciedlać nie tylko świat zewnętrzny. Zanurzając twarz w wodzie, spotykasz samego siebie, swoje lęki i pragnienia. Pojawia się możliwość pozbycia się barier psychologicznych i fizycznych, odnaleźć radość i swobodę komunikacji z wodą. Nie ma czasu, aby stać bez celu przy barierkach i czekać, że pewnego dnia wszystko zrobi się samo.